OBALENIE 6 MITÓW O LAPTOPACH POLEASINGOWYCH

2019-04-05
OBALENIE 6 MITÓW O LAPTOPACH POLEASINGOWYCH Vedion - Pytania

Ten artykuł będzie miał zabarwienie lekko bojowe, gdyż zmierzymy się w nim z 6 mitami na temat leasebooków. Jedne są bardziej, drugie mniej popularne ale nie zmienia to faktu, że tworzą wokół rynku notebooków poleasingowych bardzo czarny PR, co jest szkodliwe nie tylko dla sprzedawców ale także dla osób, które rezygnują z zakupu takiego sprzętu poprzez oddziaływanie mitów.

[Jak to się mówi – „w każdej legendzie jest zawsze ziarnko prawdy”. Także i tutaj nie wszystko musi być kłamstwem a cząstka prawdy może rzeczywiście się kryć za konkretną opinią. Ważne jest jednak pytanie: „jakich sklepów to dotyczy?”]

1.Notebooki poleasingowe podziałają kilka miesięcy i padną.

W tej chwili powinien tutaj znaleźć się dźwięk błędnej odpowiedzi z popularnego teleturnieju „1 z 10”. Robiąc zakupy w godnym zaufania sklepie nie natrafimy na komputer, któremu musimy odliczać czas do końca jego żywota.

To, że leasebooki były wcześniej użytkowane, nie zmienia faktu, iż są to głównie notebooki klasy biznes – przystosowane do wieloletniej pracy komputery. Ich podzespoły są mocne, wydajne i prawdopodobnie będą służyć przez wielokrotność czasu leasingu w którym były. Jeśli rzeczywiście jednak zdarzyłby się taki wypadek, chroni nas gwarancja, którą powinniśmy otrzymać podczas zakupu.

2. Wydajność laptopów poleasingowych pozostawia wiele do życzenia

"Nie", "nie" i jeszcze raz "nie"! Nawet w klasie B (a szczególnie w klasie A) wydajność powinna być na niemalże stuprocentowym poziomie. Wszystko oczywiście zależy jaki komputer wybierzemy, np. przy procesorze AMD nie powinniśmy spodziewać się fajerwerków poziomu Intel Core i5. Wybierając natomiast porządne podzespoły nie powinniśmy odczuwać specjalnych różnic w porównaniu do fabrycznie nowego.

Może to być dziwne ze względu na to, że leasebooki były już użytkowane. Klasa biznes ma to do siebie jednak, że jest żywotnym sprzętem, będącym często inwestycją na lata.

3. Elementy są spawane a obudowa poklejona

Wiele razy słyszało się historię typu: „kupiłem używany komputer, ekran miał niefabryczne zawiasy” itp. W notebookach poleasingowych nie ma miejsca na takie wady. O ile klasa B może posiadać jakieś większe otarcia czy mniejsze pęknięcia obudowy to nie powinno w żaden sposób odbijać się to na wydajności użytkowania czy zagrożeniu konstrukcji.

Jeśli rzeczywiście komuś zdarzyła się podobna historia, to prawdopodobnie zakupu dokonał u mało zaufanego sprzedawcy, który sprzedaje komputery po znacznie zaniżonych cenach – nawet w stosunku do używanych.

4. Klasa A jest znacznie zawyżona

Ten punkt funkcjonuje jako mit ale tylko u godnych polecenia sprzedawców. U innych niestety jest to na porządku dziennym, co przyczynia się do psucia rynku od środka. Mimo iż notebooki poleasingowe są sprzedawane za znacznie obniżone ceny w stosunku do fabrycznie nowych, to czasami klasa A klasie A nie jest równa. Jednym sprzedawcom zależy tylko na znacznym zysku, inni stawiają na zaufanie i jakość swoich usług i urządzeń.

Ci pierwsi bardzo często dokonują zakupu sprzętu, który w większości przypadków zostałby zaklasyfikowany do klasy B. Następnie wystawiają do sprzedaży jako klasę A po znacznie niższych cenach niż ma to miejsce przy rzeczywiście dobrych notebookach konkurencji. Wniosek jest taki – klasa A to rzeczywiście klasa A tylko u profesjonalnych sprzedawców, których klienci nie boją się polecać i podawać ofertę dalej.

Można powiedzieć, że mit jest obalony lecz pamiętajmy, że na rynku znajdziemy niestety także te oferty, które sprawiają wrażenie zbyt „korzystnych”.

5. Podzespoły w notebookach poleasingowych są uszkodzone/nieoryginalne

Rynek komputerów poleasingowych funkcjonuje jak każdy inny – sprzedawca ma obowiązek poinformować klienta o wszystkich aspektach danego sprzętu w tym: stan podzespołów, wszystkie dane techniczne, możliwe wady. Jeśli okłamał on, bądź zataił część istotnych faktów przed klientem, to jak najbardziej można (a nawet trzeba) od tego typu zakupów się odwoływać.

Na szczęście Ci rzetelni sprzedawcy stawiają na jakość swojego sprzętu i klarowność informacji. Nie ma jednak takich sytuacji, żeby podzespoły były sztucznie podtrzymywane przy życiu na tylko kilka miesięcy. Każdy komputer jest dokładnie sprawdzany i testowany zanim trafi w ręce klienta.

6. Notebooki poleasingowe nie są objęte gwarancją.

Kolejne miejsce na odgłos znany nam z „1 z 10”. Komputery, nawet poleasingowe, są objęte gwarancją. Przy klasie B spotkamy się zazwyczaj z krótszą: 3 – miesięczną. Klasa A natomiast posiada gwarancję często sięgającą 12 miesięcy. W tym czasie mamy oczywiście możliwość serwisowania towaru jeśli coś stanie się z komputerem nie z naszej winy. Myślę, że w tym punkcie nie trzeba więcej dodawać.

Podsumowanie

Na zakończenie warto podkreślić, że:

  • Aby zakup był udany, powinniśmy zwrócić się do zaufanego sprzedawcy.
  • Notebooki poleasingowe to w pełni wartościowe urządzenia pod względem technicznym, pod względem wizualnym zaś różnią się zależnie od klasy jakościowej.
  • Klasa biznes to komputery o wysokim poziomie żywotności, dzięki czemu posłużą nam jeszcze przez długi czas.
  • Leasebooki są objęte gwarancją, zaś stan ich podzespołów na wysokim poziomie.
pixel
Pokaż więcej wpisów z Kwiecień 2019